Geoblog.pl    radekjezdzi    Podróże    Argentyna Chile    natura
Zwiń mapę
2014
11
mar

natura

 
Argentyna
Argentyna, Calafate
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3934 km
 
Jednym z powodow dla ktorych ludzie, mimo skrajnie nieprzyjaznych warunkow klimatycznych, pchaja sie do patagonii jest Park Narodowy Lodowcow. Jest on podzielony geograficznie i organizacyjnie na polnocna i poludniowa czesc. W czesci polnocnej polozony jest el Chalten wraz z przylegajacymi gorami, miedzy innymi cerro torre i fitz roy. Czesc poludniowa miesci w sobie (oprocz kilku jezior, kilku garunkow ptakow i roslin, kilkudziesieciu upierdliwych straznikow parku i masy turystow z calego swiata) lodowiec Perito Moreno.

Lodowiec Perito Moreno nie jest wcale najwiekszym lodowcem jaki mozna spotkac w Argentynie. Nie jest najwyzszy ani najdluzszy. Jezioro, ktorego jest doplywem, czerpie wode z wielu innych okolocznych lodowcow. Lodowiec ten jest jednak z uwagi na swoje polozenie i budowe najbardziej rozpoznawalnym lodowcem Patagonii. Nie ma duzo takich rzeczy na swiecie, ktore zapewniaja trwaly i niepochamowany opad szczeki. W zasadzie jest to tylko ogromna bezladna bryla lodu, ktora wraz z otaczajacymi go skalami powolnie splywa do jeziora. Jednak na okreslenie sposobu w jaki to robi chyba brakuje slow w moim slowniku.

Chaotycznie uformowane bloki lodu o wysokosci do 60 metrow (!) tworza czolo lodowca, ktore raz po raz kruszy sie (choc trudno nazwac "okruchami" bloki lodowe wielkosci domu) i zapada do wody tworzac przy tym zlowrogi pomruk podobny do grzmotu burzy. Zjawisko zachodzi na tyle rzadko, ze lodowiec zachowuje swoja wzglednie statyczna forme. Jest na tyle czeste, ze nie daje zapomniec o tym, ze lodowiec jest tworem zywym, ktory w kazdej chwili swojego zycia wyglada inaczej.

Prawie cztery godziny gapienia sie na ten niesamowity niemy spektakl mogloby trwac dluzej, gdyby nie ograniczona ilosc jedzenia, niezbyt wysoka temperatura i oczekujacy bus powrotny.

W takim miejscu odpowoedz na pytanie j czy lepiej kupic nowy LCD czy bilet jest prosta: nie ma takich LCD, ktore bylyby w stanie oddac to co mozna tu zobaczyc i uslyszec.

BTW (uwaga! Inzynierskie smuty) po raz kolejny mozna sie przekonac ze dzwiek jest naprawde slamazarny. Odlamki zdaja sie byc calkiem bliso, ale odglos zdarzenia potrzebuje jakiejs sporej czesci sekundy zeby dotrzec do obserwatora. To tez jest czesc spektaklu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 13 wpisów13 6 komentarzy6 8 zdjęć8 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
07.02.2014 - 11.03.2014